Browar w Witnicy mierzy się z pierwszym nowofalowym stylem w swoim dorobku (nie licząc piw warzonych tam przez Birbanta). India Pale Ale z sześcioma odmianami chmielu! Zapowiadało się znakomicie, a wyszło... Obejrzyjcie recenzję.
Proponuję nalewać wszystkie piwa w ten sam sposób, czyli przyłożyć szyjkę butelki do krawędzi kufla i spokojnie nalewać po szkle. Nalewanie z góry, wymuszanie piany nie jest obiektywne.
Dzięki za tę uwagę. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że jeśli piana w piwie ma być kiepska, to będzie taka bez względu na sposób nalania. Jeśli wymuszę "dobrą" pianę, to ona zachowa się jak dobra piana, jeśli "złą", to zachowa się jak zła. Tak było na przykład z Mirabelką, gdzie powstała niby bujna czapa, ale zbudowana z dużych pęcherzy i szybko opadająca. Po wypiciu 1/4 szklanki nie było po niej śladu... Poza tym bardzo podoba mi się czeski sposób nalewania piwa - obliczony na jego odgazowanie i uzyskanie bujnej piany. Ponoć optymalnie trzeba to robić na siedem razy :) Daleko mi do tego ;)
Czy masz doświadczenie z domowym warzeniem piwa ? Jeśli tak to może zrobiłbyś video-tutorial dla początkujących ? Wiem już Kopyr zrobił coś takiego. Ale zawsze inne spojrzenie i inne podejście do tematu może zaciekawić kogoś stawiającego pierwsze kroki w tej dziedzinie.
Czy planujesz oprócz samych degustacji poszerzyć tematykę video-bloga ?
Domowego piwa jeszcze nie warzyłem, ale przymierzam się do kupna sprzętu od dawna. Na ten moment doświadczeń nie mam, więc i dla mnie poradniki Kopyra są punktem odniesienia (w mojej ocenie są bardzo dobre).
Co do tematyki, docelowo chciałbym znacznie poszerzyć formułę tego projektu i nie robić wszystkiego w pojedynkę. Aktualnie jest blog i bloga będę rozwijał. Jak się rozbuja, to przyjdzie czas na inne rzeczy :)
Proponuję nalewać wszystkie piwa w ten sam sposób, czyli przyłożyć szyjkę butelki do krawędzi kufla i spokojnie nalewać po szkle. Nalewanie z góry, wymuszanie piany nie jest obiektywne.
OdpowiedzUsuńDzięki za tę uwagę. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że jeśli piana w piwie ma być kiepska, to będzie taka bez względu na sposób nalania. Jeśli wymuszę "dobrą" pianę, to ona zachowa się jak dobra piana, jeśli "złą", to zachowa się jak zła. Tak było na przykład z Mirabelką, gdzie powstała niby bujna czapa, ale zbudowana z dużych pęcherzy i szybko opadająca. Po wypiciu 1/4 szklanki nie było po niej śladu... Poza tym bardzo podoba mi się czeski sposób nalewania piwa - obliczony na jego odgazowanie i uzyskanie bujnej piany. Ponoć optymalnie trzeba to robić na siedem razy :) Daleko mi do tego ;)
OdpowiedzUsuńCzy masz doświadczenie z domowym warzeniem piwa ?
OdpowiedzUsuńJeśli tak to może zrobiłbyś video-tutorial dla początkujących ?
Wiem już Kopyr zrobił coś takiego.
Ale zawsze inne spojrzenie i inne podejście do tematu może zaciekawić kogoś stawiającego pierwsze kroki w tej dziedzinie.
Czy planujesz oprócz samych degustacji poszerzyć tematykę video-bloga ?
Domowego piwa jeszcze nie warzyłem, ale przymierzam się do kupna sprzętu od dawna. Na ten moment doświadczeń nie mam, więc i dla mnie poradniki Kopyra są punktem odniesienia (w mojej ocenie są bardzo dobre).
OdpowiedzUsuńCo do tematyki, docelowo chciałbym znacznie poszerzyć formułę tego projektu i nie robić wszystkiego w pojedynkę. Aktualnie jest blog i bloga będę rozwijał. Jak się rozbuja, to przyjdzie czas na inne rzeczy :)