Niestety negatywne opinie się mnożą, więc ta warka AW okazała się wpadką browaru. Zawsze w takich sytuacjach można zadać pytanie, czy wadliwe piwo poszło w świat za wiedzą jego twórców, czy też nie. Grunt, by wyciągnięto z tego wnioski na przyszłość, bo Doktorzy warzyć potrafią.
Dziś rano obudziła mnie eksplozja. Wybuchł rzeczony Australian Weizenbock, którego butelkę kupiłem w ostatnią sobotę i wziąłem na urlop do degustacji. Całe szczęście stał w torbie i nikomu nic się nie stało. Skończyło się na sprzątaniu pokoju - zbieraniu setek odłamków i wycieraniu podłogi. Uwaga! Butelka zrobiona jest z bardzo cienkiego szkła i jeżeli ktoś chce stracić wzrok za możliwość napicia się piwa w cenie 7zł, to polecam wyroby firmy Doctor Brew.
Myślę że lepiej unikać tego piwa by uchronić własne zdrowie.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się ile egzemplarzy tej warki wybuchło jako granaty w sklepach i u klientów.
Niestety negatywne opinie się mnożą, więc ta warka AW okazała się wpadką browaru. Zawsze w takich sytuacjach można zadać pytanie, czy wadliwe piwo poszło w świat za wiedzą jego twórców, czy też nie. Grunt, by wyciągnięto z tego wnioski na przyszłość, bo Doktorzy warzyć potrafią.
OdpowiedzUsuńDziś rano obudziła mnie eksplozja. Wybuchł rzeczony Australian Weizenbock, którego butelkę kupiłem w ostatnią sobotę i wziąłem na urlop do degustacji. Całe szczęście stał w torbie i nikomu nic się nie stało. Skończyło się na sprzątaniu pokoju - zbieraniu setek odłamków i wycieraniu podłogi. Uwaga! Butelka zrobiona jest z bardzo cienkiego szkła i jeżeli ktoś chce stracić wzrok za możliwość napicia się piwa w cenie 7zł, to polecam wyroby firmy Doctor Brew.
OdpowiedzUsuń