Widzę że urodzaj na blogu. Mnóstwo nowych b.ciekawych piw. Czy będzie w najbliższym czasie degustacja Smokey Joe z AleBrowaru ? W-g Ciebie lepszy jest Milkołak czy Hera ?
Witaj! Jakoś tak się złożyło, że Smokey Joe nigdy do mnie nie dotarł, zawsze jakoś pomijałem to piwo. Niewykluczone, że nadrobię, choć w moim sklepie są problemy z zaopatrzeniem w trunki AleBrowaru. Natomiast pytanie - Hera czy Milkołak... jest trudne :) Hera jest zdecydowanie bardziej wytrawna, słodycz to jedynie jedna z kilku nut i to nie dominująca. Dodatek kawy też robi swoje, bo kawowość jest intensywna. Natomiast Milkołak wypada wręcz deserowo - duża, bardzo przyjemna słodycz, czekolada, delikatne akcenty kawowe... Oba piwa mi smakują, choć sercu bliższy jednak Milkołak.
Dziś miałem przyjemność skosztować tego piwa. I mi smakuje. Ale w-g mnie ma jedną cechę - wadę czyli zbyt wysokie przesadzone wysycenie. Piwo w ustach, pod względem nagazowania, zachowuje się jak coca-cola. A to mi b.przeszkadza. Gdyby nie to byłoby bardzo aksamitne.
Widzę że urodzaj na blogu. Mnóstwo nowych b.ciekawych piw. Czy będzie w najbliższym czasie degustacja Smokey Joe z AleBrowaru ?
OdpowiedzUsuńW-g Ciebie lepszy jest Milkołak czy Hera ?
Witaj! Jakoś tak się złożyło, że Smokey Joe nigdy do mnie nie dotarł, zawsze jakoś pomijałem to piwo. Niewykluczone, że nadrobię, choć w moim sklepie są problemy z zaopatrzeniem w trunki AleBrowaru.
OdpowiedzUsuńNatomiast pytanie - Hera czy Milkołak... jest trudne :) Hera jest zdecydowanie bardziej wytrawna, słodycz to jedynie jedna z kilku nut i to nie dominująca. Dodatek kawy też robi swoje, bo kawowość jest intensywna. Natomiast Milkołak wypada wręcz deserowo - duża, bardzo przyjemna słodycz, czekolada, delikatne akcenty kawowe... Oba piwa mi smakują, choć sercu bliższy jednak Milkołak.
Dziś miałem przyjemność skosztować tego piwa.
OdpowiedzUsuńI mi smakuje.
Ale w-g mnie ma jedną cechę - wadę czyli zbyt wysokie przesadzone wysycenie.
Piwo w ustach, pod względem nagazowania, zachowuje się jak coca-cola.
A to mi b.przeszkadza.
Gdyby nie to byłoby bardzo aksamitne.